W ramach jednego z ostatnich projektów stanąłem przed zadaniem obejścia systemów bezpieczeństwa w Windows 11. System był w pełni zaktualizowany, a na początku korzystał z antywirusa ESET, który, mimo pozornej skuteczności, udało się ominąć za pomocą skryptu VBA uruchomionego w Excelu. W kolejnym etapie projektu poprosiliśmy o wyłączenie ESET. Jak się okazało, zamiast ułatwić sobie zadanie, sytuacja stała się bardziej skomplikowana, ponieważ domyślnie włączył się Windows Defender, również z pełnym pakietem aktualizacji bezpieczeństwa. Poprzedni payload przestał działać, więc musiałem znaleźć nowe rozwiązanie. W tym przypadku ratunkiem okazało się wykorzystanie LOLBins oraz mechanizmu poznanego podczas szkoleń SANS.